Google zaostrza środki przeciwko blokerom reklam

Google wzmacnia walkę z blokerami reklam na YouTube poprzez wprowadzenie pięciosekundowego opóźnienia. Planuje także zmiany w funkcjonowaniu rozszerzeń przeglądarki Chrome poprzez nową wersję Manifest V3, co może wpłynąć na popularne blokery reklam. Mimo obietnic poprawy płynności i bezpieczeństwa, Google spotyka się z krytyką. Inne przeglądarki, np. Brave i Firefox, przygotowują rozwiązania tymczasowe na ochronę blokerów reklam przed planowanymi modyfikacjami.

Google zaostrza środki przeciwko blokerom reklam
https://unsplash.com/@hanyangzhang

Większość dochodów Google pochodzi z reklam, i nie przepada za blokerami reklam, które uniemożliwiają wyświetlanie milionów reklam na stronach internetowych każdego dnia. W ostatnich miesiącach firma skupiła się na eliminowaniu blokerów reklam na YouTube. Jednak to tylko początek.

W tym tygodniu YouTube potwierdziło, że w niektórych przypadkach wprowadziło pięciosekundowe opóźnienie przed załadowaniem filmów, jeśli użytkownicy korzystają z blokera reklam w przeglądarce. „W ciągu ostatniego tygodnia użytkownicy korzystający z blokerów reklam mogli doświadczać niewłaściwego oglądania, obejmującego opóźnienia w ładowaniu, bez względu na używaną przeglądarkę” - powiedział rzecznik YouTube dla The Verge. Firma przyznała, że opóźnienia zdarzały się po tym, jak niektórzy użytkownicy na Reddit i Hacker News zauważyli wolne czasy ładowania i początkowo myśleli, że to z powodu używanej przeglądarki.

Ten ruch następuje po ogłoszeniu przez Google w zeszłym tygodniu, że zamierza wprowadzić zmiany w funkcjonowaniu rozszerzeń przeglądarki Chrome, co może ograniczyć działanie niektórych popularnych blokerów reklam. W zeszłym roku firma wstrzymała swoje plany wdrożenia Manifest V3, platformy, na której działają rozszerzenia przeglądarki, po skargach dotyczących wpływu na niektóre rozszerzenia. Jak donosi Ars Technica, Google planuje wprowadzić zrewidowaną wersję Manifest V3 w czerwcu przyszłego roku. Google twierdzi, że Manifest V3 ma na celu poprawę płynności działania Chrome poprzez ograniczenie zasobów, które mogą używać rozszerzenia, oraz poprawę bezpieczeństwa. Niemniej jednak blokery reklam i eksperci ds. prywatności skrytykowali sposób funkcjonowania systemu, zwłaszcza zmiany w interfejsie Declarative Net Request API. Google zaproponowało nałożenie ograniczeń na to API, ale w nowej wersji Manifest V3 te ograniczenia zostały nieco złagodzone. Pierwotnie planowano, że rozszerzenia przeglądarki będą mogły tworzyć 5000 „reguł” filtrowania treści, teraz jednak zwiększono to do 30 000 reguł. AdGuard, bloker reklam, z zadowoleniem przyjął niektóre z wprowadzonych zmian. W innych miejscach uBlock Origin, który używa około 300 000 reguł filtrowania, stworzył „lite” wersję swojego rozszerzenia w odpowiedzi na Manifest V3. Twórca uBlock Origin twierdzi, że wersja lite nie jest tak „zdolna” jak pełna wersja. Tymczasem twórcy przeglądarek Brave i Firefox twierdzą, że wprowadzają rozwiązania tymczasowe, aby zabezpieczyć blokery reklam przed wprowadzonymi zmianami.